niedziela, 27 lipca 2014

Strefa 27 - prolog

Prolog

~Wspomnienie

Wstała z łóżka. Znowu nie mogła spać. Cały czas śniły jej się koszmary, w których uciekała przed wampirem. Śni jej się wojna, wielki rozlew krwi. Potrząsnęła głową i ruszyła na korytarz. Ciemność nie przeszkadzała jej. Zeszła po schodach na dół. Jednak kiedy usłyszała dźwięk tłuczonego szkła, jęknęła po cichu. Hałas dochodził z kuchni. Ten dom był bardzo duży, można by się w nim zgubić po ciemku. Uchyliła drzwi i zajrzała. Na stole i kilku blatach były zapalone świece. Dzięki nim mogła dostrzec tę okropną scenę, mającą miejsce w kuchni.
    - Maddy ? - wyszeptała. ?Widziała siostrę, leżącą w kałuży krwi i dwóch mężczyzn. Nie wyglądali normalnie. Byli nienaturalnie bladzi. Kiedy zauważyli dziewczynkę, mającą osiem lat, wchodzącą do pomieszczenia, podeszli powoli do niej i uśmiechnęli.
    - Nie zbliżajcie się... - wymamrotała. - Nie zbliżajcie się do mnie! - krzyknęła, choć wiedziała, że to na nic się nie zda.

Dale nie pamiętała nic. Wszystko zasłonił płaszcz ciemności.

11 lat później...

    - Znowu zaatakowali ? - zapytała Lily. Momentalnie chwyciła swój sztylet.
    - Uspokój się. - zapewnił ja jej brat. - Riven już się tym zajął. - zacisnęła pięści i usiadła na ławce. Spojrzała na krajobraz. Zastanawiała się, jak długo jeszcze będzie musiała żyć w klatce.
    Właśnie tamtego dnia, kiedy straciła pamięć, zdarzyła się katastrofa. Dawniej świat dzielił się na wampiry, ludzi i obdarzonych. Obdarzeni to ludzie, którzy od urodzenia posiadają jakiś dar. Lily na przykład ma wizję i panowanie nad powietrzem. Od zawsze, osoby takie jak ona, prowadziły wojnę z wampirami o dominację. Lecz pewnego dnia zwykły człowiek chciał im dorównać. Był naukowcem. Zaczął projektować małe roboty, które po pewnym czasie zbuntowały się. Uciekły, opanowały połowę ludzi w kraju i zamieniły ich w żywiące się krwią bestie. Do dziś, wampiry i obdarzeni muszą walczyć z nimi. Stworzono strefy. Strefa 27, to miejsce Lily nazywała domem. Był tu las, stare i niedokończone budowle oraz kilka domów.
    - To wszystko przez niego... - wyszeptała Lily. Nienawidziła tej wojny. Strefa 27 zaliczała się do jednej z najbiedniejszych. W całym kraju poszukiwani są wspólnicy tego naukowca. Sam obecnie znajduje się w więzieniu, w strefie 14.
    - Widziałaś ostatnio jakieś defekty ? - zapytał ponownie jej brat. Defektem był nazywany każdy człowiek, który został przejęty przez wytwór naukowca.
    - Dawno jakiemuś nie skopałam porządnie dupy. - odparła Lily. - Vaice, gdzie teraz jest Maddy ?
    - Nie wiem, nie widziałem jej. - po tych słowach poszedł w głąb lasu. - Idę na patrol.
    - Dobrze. - wymamrotała przez zaciśnięte zęby. Dobrze wiedziała, że jej brat tak naprawdę idzie wypatrywać jakiejś ślicznotki. Był typowym podrywaczem. Przeczesała delikatnie swoje długie, blond włosy i ruszyła ku miejscu, które nazywała domem. Była to tak naprawdę niedokończona budowla, ale dla niej to coś w rodzaju schronienia. Czuła się tam bezpieczna. Padła na materac i wpatrywała się w sufit.





Ta-daam :3 Nowe opowiadanie wystartowało dość szybko. To jest na razie tylko prolog, a jeżeli chodzi o kontynuację The story of darkness, to myślę nad czymś w rodzaju drugiego sezonu, czy coś w tym rodzaju. Na razie (czyli dopóki nie wymyślę głównej fabuły do 2 sezonu :P) macie tutaj opowiadanie, które zakiełkowało w mojej głowie i nie daje mi myśleć :)
UWAGA!
Nazwa opowiadania została zmieniona. Zamiast "Krzyki uczuć" jest to teraz po prostu "Strefa 27" 

18 komentarzy:

  1. Czyli na pewno to opowiadanie o wampirach :) Bardzo lubię imię Lily, bardzo, bardzo także już wielki plus :)
    Więc mamy wojnę między wampirami, obdarzeni a tymi całymi defektami...Bardzo eksperymentalnie wszystko przedstawione w Twoim nowym opowiadaniu, są i strefy 27 i więzienia również w liczbowych strefach, no w końcu ma na pewno na to wpływ wątek z naukowcem :)
    Lily jak mniemam to bardzo waleczna osoba? Historia dopiero się rozpoczyna, a więc czekam na rozdział pierwszy ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Hejka!
    Przepraszam, że dopiero teraz dodaję komentarz, ale już dawano posta przeczytałam, ale zawsze nie miałam czasu by skomentować.

    A teraz, co do tekstu:
    Krzyki uczuć? Chwytliwe, nie zaprzeczę. Trochę na pozór śmierdzi obyczajówką, ale doskonale wiem, że nią nie jest. Imię głównej bohaterki – Lily – jak najbardziej mi się podoba. Zawsze mam słabość do imion zaczynających cię na L i C i niektóre na S, co łatwo można wywnioskować, bo głównych bohaterach mojego opowiadania. Sama nawet zastanawiałam się, czy mojej Leal nie dać Lily, ale pomyślałam, że jest ono zbyt… często używane? Tym, bardziej, że pojawiła się jakaś nowa moda na aktorkę Lily Collins, szczególnie po tych Darach Anioła, więc co drugie opko spotykam to imię. Nieważne czy nosi je główna bohaterka, czy też epizodowa postać – ono zazwyczaj jest. Dlatego poszłam na moją wyobraźnie i wymyśliłam Leal. A teraz naprawdę, co do opowiadania. Najbardziej niezrozumiałą rzeczą dla mnie jest to, że dodałaś Strefę 27, a już zaraz Strefę 14, niby proste, ale mi się myli. Plus cztery imiona; Maddy, Lily, Riven, Vaice i koniec końcu, nie wiem, kto jest kim, ale mam nadzieje, że z biegiem rozdziałów zacznę wszystko rozumieć, bo też jestem z tych, co mają wolniejsze myślenie, więc może dlatego. No i widzę moją kochaną narracje trzeciosobową. Witam po ciemnej stronie mocy! Pamiętam, że w The story of darkness mieszałaś ją razem z pierwszoosobową naraz, więc może tym razem wszystko napiszesz tylko trzecioosobową? No oby, bo prawie nikt ich nie preferuje, a moim zdaniem są o wiele dokładniejsze. Czyli mamy do czynienia z przyszłością? Trochę dziwną, ale przynajmniej są wampiry :)

    Czekam na następny!

    Ściskam,
    ~ Carmen
    heksville.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Z wielką przyjemnością nominuję Cię do Liebster Award :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarze tego typu proszę dodawać w zakładce "Spam". :)

      Usuń
  4. Witaaj! ;)
    Po pierwsze - genialny szablon. ;)
    Prolog świetny, opowiadanie na pewno będzie mega ciekawe. ;)
    Wybaczysz, że tak krótko? Lece czytać rozdział pierwszy. :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Wampiry ? Ludzie-prawie-czarownicy ? Zwykli ludzie ? I w dodatku roboty ? Dobrze zrozumiałam ? Roboty ? Prolog jest fascynujący. Co prawda właściwie nic w nim się nie stało, ale zapowiada się bardzo ciekawie. Świat przyszłości ogarnięty wojną. Podoba mi się. Nie wiem co dokładnie z tego wyniknie... Tym lepiej. Nie przepadam za formą 3 osobową, ale całkiem nieźle ci idzie ;) Myślę, że masz ogromny potencjał. Zajrzałam z ciekawości, nie załuję i jestem zainteresowana ;) Idę dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się fajnie. Masz oryginalny pomysł. Ten cały naukowiec, roboty, jacyś dziwni ludzie, wampiry, obdarzeni i te całe strefy. Okay przyswoiłam to. Lecę czytać dalej, bo jak mówiłam zapowiada się coś ciekawego.
    Zapraszam też do mnie http://booksandme.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Witaj! Zostawiłaś komentarz u mnie na blogu więc jestem :D.
    Niby to tylko zwykły prolog, jednak ma w sobie to coś. Twój pomysł jest naprawdę ciekawy i co najważniejsze oryginalny, bo jakoś do tej pory nie spotkałam się z połączeniem nadnaturalnych stworzeń z szalonymi badaniami naukowymi. Koncepcja Defektów jest bardzo intrygująca. Myślę, że zostanę tutaj na dłużej.
    Pozdrawiam i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem! :D Faktycznie już trochę rozdziałów masz, ale to mnie nie zniechęca. Tym bardziej, że po przeczytaniu prologu jestem szczerze ciekawa. Fakt faktem dużo to się z niego nie dowiadujemy - jak to w prologach :)
    Przyszłość to coś czym nie jestem tak bardzo zainteresowana ale w końcu nadszedł czas na ten pierwszy raz, co nie? :D Po za tym wojna i wampiry - zdecydowanie moje klimaty. :)
    Co do samej treści to błędów nie widziałam i ogólnie czyta się płynnie i bezproblemowo. :)
    Dodaję cię do obserwowanych i gdy znajdę więcej wolnego czasu zacznę czytać. :)
    Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Defekty. Oryginalne i strasznie interesujące.
    A co najciekawsze, nie jest to opowiadanie o walce z wampirami, ale bardziej walce z nimi ramię w ramię:) Nie szablonowo.

    Piszesz ciekawie, błędów nie widziałam, a sama akcja bardzo wciąga:)

    OdpowiedzUsuń
  10. hej :)
    już parę dni temu trafiłam na twoje opowiadanie, ale dopiero teraz mam czas zająć się czytaniem, więc oto jestem! :)
    Zaciekawiło mnie to, ze piszesz tutaj nie o walce ludzi z wampirami, co jest częstym tematem, tylko o walce ludzi z nadnaturalnymi zdolnościami z wampirami, którzy mogą naprawdę z nimi walczyć. Lecę do pierwszego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  11. W sumie do odwiedzenia twojego bloga zachęcił mnie tytuł. Ostatnio mam świra na punkcie sci-fi a Strefa 27 brzmiało właśnie w takim klimacie. Chyba poczułam się odrobinę rozczarowana gdy ujrzałam szablon a potem przeczytałam o wampirach. Nie mam nic przeciwko nadnaturalnym istotom ;) ale chyba czegoś innego spodziewam się po tytule.
    Tyle że gdyby mi się nie spodobało nawet nie siliłabym się doczytać do końca, a co dopiero pisać komentarz. ;P Więc sama możesz odtworzyć przebieg wydarzeń. ;) Siedząc przed komputerem od uśmiechu przeszłam w grymas i znów uśmiech Jokera ;P
    Co prawda prolog krótki ale dostrzegam potencjał ;) Pierwsza cześć - wspomnienia - jakoś mnie nie poruszyła, ale druga już tak. Jakoś przejdą obok tego, że bohaterowi mają moce ^^ No tego, że dodałaś nutkę fantasy - wampir. No bo roboty to już z całą pewnością moje klimaty. ;D Wiesz co? Chyba cie pokocham. Jeśli połączyłaś te dwie rzeczy to na pewno €:
    Idę w takim razie dalej ^^
    Buziaki, Inna :3

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj!
    Oczywiście już sam prolog jest obiecujący, czego się spodziewałam, znając Twoje poprzednie dzieło :) Tajemnica, fantastyczne wątki i oczywiście wampiry! Szczerze mogę Ci powiedzieć, że obecnie temat wampiryzmu jest już moim zdaniem przeżuty i wypluty, ale Ty otwierasz nowe okno i ukazujesz swoją perspektywę na ten temat, co wydaje mi się świeże i ciekawe :)
    Postaram się jak najprędzej nadrobić wszystkie rozdziały "Strefy 27", póki co życzę weny i ślę buziaki!
    ~ Nao
    anaru.blogująca.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny prolog bardzo zachęca do dalszego czytania, po południu przeczytam i skomentuje resztę rozdziałów :) Nivy temat wampirów jest już bardzo ''zużyty'' ale ty pokazałaś jego nową twarz i przyjemnie się czyta mam nadzieje że rozdziały będą tak dobre jak prolog :) Zapraszam do mnie alex2708.blogspot.com Blog o historii demonów

    OdpowiedzUsuń
  14. Podoba mi się początek. Oczywiście trochę późno zaczynam czytać, ale czemu by nie. :) Lily jest tajemnicza i zbyt dużo o niej nie wiemy, jak na razie. Jeszcze dzisiaj postaram się przeczytać kolejny rozdział. :)
    heart-of-darkness-francine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Podoba mi się tematyka, takie pomieszanie Igrzysk Śmierci i Zmierzchu, ogólnie ciekawe. Piszesz ładnie, choć zobaczyłam kilka powtórzeń, ale komu się one nie zdarzają (na pewno nie mi -.-), jestem zainteresowana dalszą częścią,

    zapraszam do siebie:

    zasnute.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam.
    Zaznaczam, że jestem wyjątkowo zrażona do tematyki wampiryzmu. Ostatnio obronną ręką wyszedł z tego jedynie najnowszy "Dracula", choć miał w tym swój skromny udział L. Evans, który podniósł postać wampira z popiołów... Ale do rzeczy. Mimo iż z trwogą dostrzegłam słowo wampir w tekście, to sam tekst mi się podobał, bo jest w nim wprowadzony ciekawy, dość oryginalny wątek. Ludzie i... eh... wampiry... walczą z jakimiś ludzkimi potworkami :) I gitara. Spodobało mi się.

    OdpowiedzUsuń
  17. Heej ! :) Koncepcja na opowiadanie jest całkiem interesująca , dlatego też lecę czytać rozdział pierwszy . Pozdrawiam i życzę weny ! :)

    OdpowiedzUsuń

Coś Ci się spodobało? Masz jakieś sugestie? Nie wahaj się o tym napisać!
SPAM dodajemy w zakładce do tego przeznaczonej.