Prolog
~Wspomnienie
Wstała z łóżka. Znowu nie mogła
spać. Cały czas śniły jej się koszmary, w których uciekała
przed wampirem. Śni jej się wojna, wielki rozlew krwi. Potrząsnęła
głową i ruszyła na korytarz. Ciemność nie przeszkadzała jej.
Zeszła po schodach na dół. Jednak kiedy usłyszała dźwięk
tłuczonego szkła, jęknęła po cichu. Hałas dochodził z kuchni.
Ten dom był bardzo duży, można by się w nim zgubić po ciemku.
Uchyliła drzwi i zajrzała. Na stole i kilku blatach były zapalone
świece. Dzięki nim mogła dostrzec tę okropną scenę, mającą
miejsce w kuchni.
- Maddy ? - wyszeptała. ?Widziała
siostrę, leżącą w kałuży krwi i dwóch mężczyzn. Nie
wyglądali normalnie. Byli nienaturalnie bladzi. Kiedy zauważyli
dziewczynkę, mającą osiem lat, wchodzącą do pomieszczenia,
podeszli powoli do niej i uśmiechnęli.
- Nie zbliżajcie się... -
wymamrotała. - Nie zbliżajcie się do mnie! - krzyknęła, choć
wiedziała, że to na nic się nie zda.
Dale nie pamiętała nic. Wszystko
zasłonił płaszcz ciemności.
11 lat później...
- Znowu
zaatakowali ? - zapytała Lily. Momentalnie chwyciła swój sztylet.
- Uspokój się. -
zapewnił ja jej brat. - Riven już się tym zajął. - zacisnęła
pięści i usiadła na ławce. Spojrzała na krajobraz. Zastanawiała
się, jak długo jeszcze będzie musiała żyć w klatce.
Właśnie tamtego
dnia, kiedy straciła pamięć, zdarzyła się katastrofa. Dawniej
świat dzielił się na wampiry, ludzi i obdarzonych. Obdarzeni to
ludzie, którzy od urodzenia posiadają jakiś dar. Lily na przykład
ma wizję i panowanie nad powietrzem. Od zawsze, osoby takie jak
ona, prowadziły wojnę z wampirami o dominację. Lecz pewnego dnia
zwykły człowiek chciał im dorównać. Był naukowcem. Zaczął
projektować małe roboty, które po pewnym czasie zbuntowały się.
Uciekły, opanowały połowę ludzi w kraju i zamieniły ich w
żywiące się krwią bestie. Do dziś, wampiry i obdarzeni muszą
walczyć z nimi. Stworzono strefy. Strefa 27, to miejsce Lily
nazywała domem. Był tu las, stare i niedokończone budowle oraz
kilka domów.
- To wszystko
przez niego... - wyszeptała Lily. Nienawidziła tej wojny. Strefa
27 zaliczała się do jednej z najbiedniejszych. W całym kraju
poszukiwani są wspólnicy tego naukowca. Sam obecnie znajduje się
w więzieniu, w strefie 14.
- Widziałaś
ostatnio jakieś defekty ? - zapytał ponownie jej brat. Defektem
był nazywany każdy człowiek, który został przejęty przez
wytwór naukowca.
- Dawno jakiemuś
nie skopałam porządnie dupy. - odparła Lily. - Vaice, gdzie teraz
jest Maddy ?
- Nie wiem, nie
widziałem jej. - po tych słowach poszedł w głąb lasu. - Idę na
patrol.
- Dobrze. -
wymamrotała przez zaciśnięte zęby. Dobrze wiedziała, że jej
brat tak naprawdę idzie wypatrywać jakiejś ślicznotki. Był
typowym podrywaczem. Przeczesała delikatnie swoje długie, blond
włosy i ruszyła ku miejscu, które nazywała domem. Była to tak
naprawdę niedokończona budowla, ale dla niej to coś w rodzaju
schronienia. Czuła się tam bezpieczna. Padła na materac i
wpatrywała się w sufit.
Ta-daam :3 Nowe
opowiadanie wystartowało dość szybko. To jest na razie tylko
prolog, a jeżeli chodzi o kontynuację The story of darkness, to
myślę nad czymś w rodzaju drugiego sezonu, czy coś w tym rodzaju.
Na razie (czyli dopóki nie wymyślę głównej fabuły do 2 sezonu
:P) macie tutaj opowiadanie, które zakiełkowało w mojej głowie i
nie daje mi myśleć :)
UWAGA!
Nazwa opowiadania została zmieniona. Zamiast "Krzyki uczuć" jest to teraz po prostu "Strefa 27"
UWAGA!
Nazwa opowiadania została zmieniona. Zamiast "Krzyki uczuć" jest to teraz po prostu "Strefa 27"
Czyli na pewno to opowiadanie o wampirach :) Bardzo lubię imię Lily, bardzo, bardzo także już wielki plus :)
OdpowiedzUsuńWięc mamy wojnę między wampirami, obdarzeni a tymi całymi defektami...Bardzo eksperymentalnie wszystko przedstawione w Twoim nowym opowiadaniu, są i strefy 27 i więzienia również w liczbowych strefach, no w końcu ma na pewno na to wpływ wątek z naukowcem :)
Lily jak mniemam to bardzo waleczna osoba? Historia dopiero się rozpoczyna, a więc czekam na rozdział pierwszy ;)
Pozdrawiam
Hejka!
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz dodaję komentarz, ale już dawano posta przeczytałam, ale zawsze nie miałam czasu by skomentować.
A teraz, co do tekstu:
Krzyki uczuć? Chwytliwe, nie zaprzeczę. Trochę na pozór śmierdzi obyczajówką, ale doskonale wiem, że nią nie jest. Imię głównej bohaterki – Lily – jak najbardziej mi się podoba. Zawsze mam słabość do imion zaczynających cię na L i C i niektóre na S, co łatwo można wywnioskować, bo głównych bohaterach mojego opowiadania. Sama nawet zastanawiałam się, czy mojej Leal nie dać Lily, ale pomyślałam, że jest ono zbyt… często używane? Tym, bardziej, że pojawiła się jakaś nowa moda na aktorkę Lily Collins, szczególnie po tych Darach Anioła, więc co drugie opko spotykam to imię. Nieważne czy nosi je główna bohaterka, czy też epizodowa postać – ono zazwyczaj jest. Dlatego poszłam na moją wyobraźnie i wymyśliłam Leal. A teraz naprawdę, co do opowiadania. Najbardziej niezrozumiałą rzeczą dla mnie jest to, że dodałaś Strefę 27, a już zaraz Strefę 14, niby proste, ale mi się myli. Plus cztery imiona; Maddy, Lily, Riven, Vaice i koniec końcu, nie wiem, kto jest kim, ale mam nadzieje, że z biegiem rozdziałów zacznę wszystko rozumieć, bo też jestem z tych, co mają wolniejsze myślenie, więc może dlatego. No i widzę moją kochaną narracje trzeciosobową. Witam po ciemnej stronie mocy! Pamiętam, że w The story of darkness mieszałaś ją razem z pierwszoosobową naraz, więc może tym razem wszystko napiszesz tylko trzecioosobową? No oby, bo prawie nikt ich nie preferuje, a moim zdaniem są o wiele dokładniejsze. Czyli mamy do czynienia z przyszłością? Trochę dziwną, ale przynajmniej są wampiry :)
Czekam na następny!
Ściskam,
~ Carmen
heksville.blogspot.com
Z wielką przyjemnością nominuję Cię do Liebster Award :3
OdpowiedzUsuńKomentarze tego typu proszę dodawać w zakładce "Spam". :)
UsuńWitaaj! ;)
OdpowiedzUsuńPo pierwsze - genialny szablon. ;)
Prolog świetny, opowiadanie na pewno będzie mega ciekawe. ;)
Wybaczysz, że tak krótko? Lece czytać rozdział pierwszy. :P
Wampiry ? Ludzie-prawie-czarownicy ? Zwykli ludzie ? I w dodatku roboty ? Dobrze zrozumiałam ? Roboty ? Prolog jest fascynujący. Co prawda właściwie nic w nim się nie stało, ale zapowiada się bardzo ciekawie. Świat przyszłości ogarnięty wojną. Podoba mi się. Nie wiem co dokładnie z tego wyniknie... Tym lepiej. Nie przepadam za formą 3 osobową, ale całkiem nieźle ci idzie ;) Myślę, że masz ogromny potencjał. Zajrzałam z ciekawości, nie załuję i jestem zainteresowana ;) Idę dalej.
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajnie. Masz oryginalny pomysł. Ten cały naukowiec, roboty, jacyś dziwni ludzie, wampiry, obdarzeni i te całe strefy. Okay przyswoiłam to. Lecę czytać dalej, bo jak mówiłam zapowiada się coś ciekawego.
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie http://booksandme.blog.pl
Witaj! Zostawiłaś komentarz u mnie na blogu więc jestem :D.
OdpowiedzUsuńNiby to tylko zwykły prolog, jednak ma w sobie to coś. Twój pomysł jest naprawdę ciekawy i co najważniejsze oryginalny, bo jakoś do tej pory nie spotkałam się z połączeniem nadnaturalnych stworzeń z szalonymi badaniami naukowymi. Koncepcja Defektów jest bardzo intrygująca. Myślę, że zostanę tutaj na dłużej.
Pozdrawiam i życzę weny.
Jestem! :D Faktycznie już trochę rozdziałów masz, ale to mnie nie zniechęca. Tym bardziej, że po przeczytaniu prologu jestem szczerze ciekawa. Fakt faktem dużo to się z niego nie dowiadujemy - jak to w prologach :)
OdpowiedzUsuńPrzyszłość to coś czym nie jestem tak bardzo zainteresowana ale w końcu nadszedł czas na ten pierwszy raz, co nie? :D Po za tym wojna i wampiry - zdecydowanie moje klimaty. :)
Co do samej treści to błędów nie widziałam i ogólnie czyta się płynnie i bezproblemowo. :)
Dodaję cię do obserwowanych i gdy znajdę więcej wolnego czasu zacznę czytać. :)
Pozdrawiam! ;)
Defekty. Oryginalne i strasznie interesujące.
OdpowiedzUsuńA co najciekawsze, nie jest to opowiadanie o walce z wampirami, ale bardziej walce z nimi ramię w ramię:) Nie szablonowo.
Piszesz ciekawie, błędów nie widziałam, a sama akcja bardzo wciąga:)
hej :)
OdpowiedzUsuńjuż parę dni temu trafiłam na twoje opowiadanie, ale dopiero teraz mam czas zająć się czytaniem, więc oto jestem! :)
Zaciekawiło mnie to, ze piszesz tutaj nie o walce ludzi z wampirami, co jest częstym tematem, tylko o walce ludzi z nadnaturalnymi zdolnościami z wampirami, którzy mogą naprawdę z nimi walczyć. Lecę do pierwszego rozdziału :)
W sumie do odwiedzenia twojego bloga zachęcił mnie tytuł. Ostatnio mam świra na punkcie sci-fi a Strefa 27 brzmiało właśnie w takim klimacie. Chyba poczułam się odrobinę rozczarowana gdy ujrzałam szablon a potem przeczytałam o wampirach. Nie mam nic przeciwko nadnaturalnym istotom ;) ale chyba czegoś innego spodziewam się po tytule.
OdpowiedzUsuńTyle że gdyby mi się nie spodobało nawet nie siliłabym się doczytać do końca, a co dopiero pisać komentarz. ;P Więc sama możesz odtworzyć przebieg wydarzeń. ;) Siedząc przed komputerem od uśmiechu przeszłam w grymas i znów uśmiech Jokera ;P
Co prawda prolog krótki ale dostrzegam potencjał ;) Pierwsza cześć - wspomnienia - jakoś mnie nie poruszyła, ale druga już tak. Jakoś przejdą obok tego, że bohaterowi mają moce ^^ No tego, że dodałaś nutkę fantasy - wampir. No bo roboty to już z całą pewnością moje klimaty. ;D Wiesz co? Chyba cie pokocham. Jeśli połączyłaś te dwie rzeczy to na pewno €:
Idę w takim razie dalej ^^
Buziaki, Inna :3
Witaj!
OdpowiedzUsuńOczywiście już sam prolog jest obiecujący, czego się spodziewałam, znając Twoje poprzednie dzieło :) Tajemnica, fantastyczne wątki i oczywiście wampiry! Szczerze mogę Ci powiedzieć, że obecnie temat wampiryzmu jest już moim zdaniem przeżuty i wypluty, ale Ty otwierasz nowe okno i ukazujesz swoją perspektywę na ten temat, co wydaje mi się świeże i ciekawe :)
Postaram się jak najprędzej nadrobić wszystkie rozdziały "Strefy 27", póki co życzę weny i ślę buziaki!
~ Nao
anaru.blogująca.pl
Cudowny prolog bardzo zachęca do dalszego czytania, po południu przeczytam i skomentuje resztę rozdziałów :) Nivy temat wampirów jest już bardzo ''zużyty'' ale ty pokazałaś jego nową twarz i przyjemnie się czyta mam nadzieje że rozdziały będą tak dobre jak prolog :) Zapraszam do mnie alex2708.blogspot.com Blog o historii demonów
OdpowiedzUsuńPodoba mi się początek. Oczywiście trochę późno zaczynam czytać, ale czemu by nie. :) Lily jest tajemnicza i zbyt dużo o niej nie wiemy, jak na razie. Jeszcze dzisiaj postaram się przeczytać kolejny rozdział. :)
OdpowiedzUsuńheart-of-darkness-francine.blogspot.com
Podoba mi się tematyka, takie pomieszanie Igrzysk Śmierci i Zmierzchu, ogólnie ciekawe. Piszesz ładnie, choć zobaczyłam kilka powtórzeń, ale komu się one nie zdarzają (na pewno nie mi -.-), jestem zainteresowana dalszą częścią,
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:
zasnute.blogspot.com
Witam.
OdpowiedzUsuńZaznaczam, że jestem wyjątkowo zrażona do tematyki wampiryzmu. Ostatnio obronną ręką wyszedł z tego jedynie najnowszy "Dracula", choć miał w tym swój skromny udział L. Evans, który podniósł postać wampira z popiołów... Ale do rzeczy. Mimo iż z trwogą dostrzegłam słowo wampir w tekście, to sam tekst mi się podobał, bo jest w nim wprowadzony ciekawy, dość oryginalny wątek. Ludzie i... eh... wampiry... walczą z jakimiś ludzkimi potworkami :) I gitara. Spodobało mi się.
Heej ! :) Koncepcja na opowiadanie jest całkiem interesująca , dlatego też lecę czytać rozdział pierwszy . Pozdrawiam i życzę weny ! :)
OdpowiedzUsuń